Dlaczego oni zasypiają tuż po / Po co facetom sutki - Billy Goldberg, Mark Leyner

Dlaczego oni zasypiają tuż po? Znakomita kontynuacja bestsellera New York Timesa 'Po co facetom sutki? Setki pytań, które zadalibyście lekarzowi dopiero po kilku głębszych' już w księgarniach! Czy Po co facetom sutki? zaspokoiło waszą ciekawość w materii spraw dziwacznych, lepkich, toksycznych, erotycznych czy tylko kłopotliwych? Czy ktoś powiedział 'nie'? To się dobrze składa, jak że lekarzyna i jego krzepki kompan wracają! Mark Leyner i dr n. med. Billy Goldberg tym razem rzucają się w chaos i zgiełk pola bitewnego różnic między płciami - odpowiadając na owe palące pytania: Dlaczego mój mąż nigdy nie słucha? i Dlaczego moja żona bez przerwy chodzi do toalety? I oczywiście Dlaczego oni zasypiają tuż po? plus mnóstwo innych, tak, żeby już nic nigdy nie mogło was zaskoczyć. Anatomia, medycyna, seks, żywność, zwierzęta - kwestie dziwne i nieprzyzwoite, obrzydliwe, nurtujące, wstydliwe - na to wszystko Marc Leyner i Billy Goldberg znajdują odpowiedź, jednocześnie bawiąc i ucząc czytelnika. Po co facetom sutki Jest to zbiór ważnych, dziwnych, a niekiedy ważnych i dziwnych pytań medycznych, na które równie konkretnych, co zabawnych odpowiedzi udziela lekarz pogotowia Billy Goldberg w duecie z pisarzem i satyrykiem Markiem Leynerem. Czy szkło kontaktowe może się zapodziać gdzieś w głowie? Ludzie często przychodzą na pogotowie, bo nie mogą znaleźć szkła kontaktowego. Czasami wyciąga się je zawinięte spod powieki, a czasami nigdzie go nie ma. To gdzie w takim razie jest?? Prawdopodobnie na podłodze w łazience. Szybka lekcja anatomii: nie może być nigdzie indziej. Inne często 'gubione' przedmioty, których brak każe ludziom przyjść na pogotowie, to: tampony, prezerwatywy i kluczyki. Dlaczego jesteśmy głodni już godzinę po zjedzeniu chińszczyzny? Obawiamy się, że wejście w tematy dietetyczne skończy się oblężeniem przez stado fanatyków Atkinsa będących w wywołanym przez bekon amoku. Choć tym razem być może nic nam nie grozi, gdyż winowajcą są węglowodany - a konkretnie ryż i makaron. Chińszczyzna składa się najczęściej z ryżu, odrobiny mięsa i masy niskokalorycznych warzyw. Posiłki na bazie ryżu i klusek, jak smażony ryż i lo mein, zawierają węglowodany, które są odpowiedzialne za gwałtowny wzrost, a następnie spadek poziomu cukru we krwi, a tym samym poczucie głodu. Tak więc jeżeli wybieracie się na chińszczyznę, nie zapominajcie o kaczce po pekińsku, kurczaku Generała Tso i żeberkach. Być może poczujecie się ciężkawo i zaczniecie cytować Mao, ale przynajmniej nie będziecie później głodni.